Podsumowanie sezonu zimowego w Trójmieście. |
|
Czyli słów kilka o poligonie hakowym, będącym celem treningów miłośników (lub młodych adeptów) sztuki wspinaczki hakowej w sezonie zimowym.
Główną atrakcją tego sezonu stał się usytuowany w dzielnicy Gdańsk Brzeźno "Kulołap" (fragment byłej strzelnicy wojskowej), murek długości około 70 metrów i wysokości wahającej się od 7 do 8 metrów. Wytyczono na nim aż sześć nowych linii, podwyższając atrakcyjność i odkrywając, dla pewnej grupy zwolenników wspinaczki zimowej, jego właściwe przeznaczenie. Tym samym pokonane zostały następujące rysy:
Kolejnym wydarzeniem zasługującym na uwagę jest "odkrycie" przez Michała i Macieja Zamflerów nowego mostu położonego w dzielnicy Gdańsk Chełm. Wydawać by się mogło, iż odnalezienie nowego rejonu nadającego się do wspinania jest w 3mieście nie możliwe, a tu proszę, Panowie wytyczyli nową drogę na nowym moście którego właściwe przeznaczenie dopiero teraz zostało docenione. Nazwali ją "Betrzydzieści" i zaproponowali wycenę A1. Należą im się ogromne gratulacje za to dokonanie!!! Kaszubskie wojaże. Czyli przygody Marka Ladzińskiego z krasnalami. Na oddalonym od centrum Gdańska o kilkadziesiąt kilometrów moście, o bajecznej nazwie "Leśne Wrota" Marek wytyczył w pięknej litej granitowej ścianie (do miejsca w którym zaczyna się śmiertelna kruszyzna) nową drogę, którą ochrzcił "Wrotami Chałabały" i nadał jej symbol A1. Z dalszych dokonań Marka i jego partnera Arkadiusza Kamińskiego należy wymienić powtórzenie nieco zapomnianej hakówki na Brętowskim Parchu wycenionej na A2. Biegnąca po nieco zardzewiałych plakietkach z minionego stulecia. Linia, wytyczona w suficie tego sypiącego się mostu, stanowi nie lada wyczyn ekwilibrystyczny. |
|
Doszły nas również słuchy o sporej aktywności wspinaczkowej na hakowym klasyku trójmiasta "Wieży Bartosa". Pewna grupa wspinaczy postawiła sobie za cel powtórzenie wszystkich znajdujących się nań hakówek. Prawdopodobnie, miały miejsce jeszcze inne wydarzenia, o których niestety nie zasłyszeliśmy, za pominięcie których w tej relacji najmocniej przepraszamy.
Całość działań ma z pewnością bardziej charakter zabawy i treningu, niż stanowiący cel sam w sobie wyczyn. Jednak, naszym zdaniem, zasługują one na uwagę z racji dużej determinacji i pomysłowości autorów tych dokonań. Zwłaszcza że mają miejsce w znacznym oddaleniu od poligonu właściwych zmagań hakowych - Tatr. Redakcja Zanik.pl & Sp. z o.o. |
Hakówka na Parchu. Fot. Arek Kamiński |
Hakówka na Chełmie. Fot. Marek Ladziński |