Desant gdański na Jurze 2002

Tekst: Jakub Szumiło "Młody"

   Troszkę wolnego czasu, okres roztrenowania świątecznego i przypływ weny twórczej (co się rzadko zdarza:) nakłonił mnie do skrobnięcia jakiegoś reportażyku (pani od polskiego była by dumna :) o minionym sezonie, a zwłaszcza o wakacyjnych wojażach i dokonaniach 3miejskich wspinaczy w dobrze wszystkim znanej Jurze północnej.

Zaczne od Walliego, mojego Białego Brata, który ustanowił tegoroczny rekord siedzenia na patelni.Długi pobyt i ładowanie co wieczór litrów 'Dębowego' przyniósł wymierne efekty w postaci szeregu dróg, którymi Adam co chwile poprawiał swoje TOP'y w kazdym stylu. I tak Łoli w ekspresowym tempie wkosił Rotpunktem prawie wszystkie klasyki Rzędkowic: Prostowanie Wariantów Klasycznych VI.3+/4, Telewizor VI.3+, Magnetowid VI.3+, Gilbercik VI.3, , Myśliwi z Jurgowa VI.2+, Moje fałdy tłuszczu VI.2+ oraz Telefon VI.3 flashem .Oczywiscie nie obyło się bez odpalania furaka i wypadów do Podlesiowej dzungli gdzie Walendziak dopingowany przez osobniki płci pięknej miejscowej ludności pociagnął flashem Masturbatora VI.3 po czym bardzo szybko znalazł Sposób na zakwasy VI.3+ RP pozbywając się ich już w drugiej przymiarce. Po udanym sezonie Wally postanowił odpocząć na plaży w Dębkach gdzie włoił tyle krat piwa ile dróg na wyjeżdzie. Cóż, miał powody.....

Kolej na Żółwia... tego pana bliżej przedstawiać nie trzeba Hassan siedział w rzedkach tylko 12 dni (pomijając majówkę ,na której skutecznie zawalczył na Greku Korbie VI.5), ale z naładowaną na full baterią słoneczną w swoich muskularnych plecach, dosłownie niszczył wszytsko co napotkał na swojej drodze. Wszyscy obecni byli przyzwyczajeni do jednego schematu: jeden dzień jedna sześć piatka :) Pod koniec wyjazdu sam Grzesiek już stracił rachubę, ale jakoś udało nam się to wszystko pozbierać :) i tak Żółw wpisał się na liste przejść takich dróg jak: Kaprys Bogów VI.5+, Idą Łysi VI.5/5+, Pała Kardynała VI.5, Tytanowe Implanty VI.5, Porozmawiajmy o kobietach VI.4+/5, Czyste VI.7 VI.4+/5. Gregoresku Karolesku wspinał się także we francuskim Koze gdzie wkosił onsajtem szereg 7a i 7a+ oraz nieomieszkał skierować swoje silne szpony na Berlin 7c RP. W sierpniu dołozył do tego jeszcze Króla Królów VI.4+ i mogł z czystym sumieniem wrócić do Gdańska, na ściane do Teosia :)

Bubu .... może nie jest tak sławny na świecie, jak jego imiennik Mauro, ale dla nas ,gdańskich wspinaczy jego gwiazda po tym sezonie świeci równie mocno Bubson również lubi Rzędki i patelnie więc bardzo chętnie opuszczał Straszyn by połoić w naszym wapieniu.I nie można mu się dziwić skoro jego stalowym szponom nie oparły się takie uznane klasyki jak Pała Kardynała VI.5, którą pociagnął już na majowym wyjeżdzie, a w lipcu dołozył do tego jeszcze mega szybkie rotpunkty na Greku Korbie VI.5, Hattinie VI.4+/5 i Czystym VI.7 VI.4+/5. Krzysiek w towarzystwie Rudej, Żółwia i Szumiłka uderzył także na Ceuse, gdzie wkosił 7a+ OS i kilka 7a w tym samym stylu.Bardzo szybko 'przebiegł' także Berlin 7c RP. I to by było na tyle :) a tymczasem Bubofrut mocno ładuje przed kolejnym sezonem i aż strach pomyśleć co to się będzie działo na Jurze. Bubu !! nie powyrywaj chwytów! :)

Co można napisać o Zbyszku ,hmm.... Dobrze się bawił na Jurze a przy okazji przeszedł sobie kilka dróg w stopniu VI.7 ... Najpierw Zbynio skierował swoje 'palce' na podzamczański extrem Prawie wszystko na sprzedaż VI.7+.Cóż, problem ,choć o uznanej trudności, wytrzymał tylko 10 dni i w końcu poddał się wielkiej ambicji i sile naszego Mamuta. Tak więc Zbigniew Radecki (Boreal Faders Rocka) wraz z Gosią szybko spakowali manatki i przenieśli się do Podlesic gdzie Zibi kontynuował swój Marsz łącząc bulderowy start z końcówką Porozmawiajmy o kobietach co dało w efekcie nowy ekstrem ochrzszczony nazwą Marsz Radeckiego VI.7. Więc na koniec: Czapki z głów !! Myśle, że sam Dave Graham nie powstydziłby się wyników :)

Nie tylko młodzi dobrze łoją, Mirek także nie traci ambicji i co więcej: im starszy tym przybywa mu mocy ! Tata Szumiłka z braku czasu wpadał do nas tylko na weekendy, ale nie przeszkodziło mu to w ostrym łojeniu.Tak oto stary Szumiłek, nie bez powodów zwany mistrzem pionów :) wkosił onsajtem Wniebowstąpienie VI.3+, Sposób na zakwasy VI.3+ oraz błysnął flashem na Prostowaniu wariantów klasycznych VI.3+/4. Mirek lubi także wspinać się w stylu RP co potwierdził bardzo szybko przechodząc włoskie Vulcaniani 7b, Emylou Harris VI.4 i Telewizor VI.3+. Dodając do tego dwie 7a+ OS na Frankenjurze, Mirek z pewnością zasłuzył na wakacje.Otóż bawił się na egzotycznym Kallymnos gdzie bynajmniej nie leżał brzuchem do góry.Na koniec sezonu dorzucił jeszcze jedną 7a+ OS. Młodzi mogą się uczyć...

Wielki Woziu, to jest dopiero rzeżnik !! :) najpierw wpadl z Bunią do Rzędek, rozwspinać się trochę przed westem i pociagnął Pałe Kardynała VI.5 RP, ale dopiero podczas pobytu w Ceuse jego poziom mocy siegnął granic ludzkiej wyobrażni :) I tak Conan wsiekał m.in. ...Sanglier 8a Rp, Berlin 7c+ RP, Previlage du serpent 7c+ RP, Corps etranger 7c, Blanches fesses 7c+ flash, dwie 7b+ i cztery 7b onsajtem. Udany sezon zmobilizował Marcina do ostrego ładowania i w przyszłym roku możemy się spodziewać czegoś mocniejszego :)))

Kolej na narzeczoną Wozia Bunie :). Bunia również zawitała do Rzędek jako świezo upieczona studentka AWFiS. Mały dołek formy po ostrym zakuwaniu sprawił, że Bunia bardziej realizowała się jako fotograf (niebylejaki !!!) , ale przed wyjazdem do Ceuse zawiesiła aparaty na kołku i podobnie jak u męża, forma przyszła we francji, a efektem tego było pierwsze przejscie 7b OS w krótkim stażu wspinaczkowym Emili. Dodając do tego naprawde spory bagaż 7a i 7a+ wsiekanych onsajtem Bunia z zadowoleniem mogła wrócić do Gdańska i rozpocząć edukację J

Inne dziewczyny także nie próżnowały! Prawdziwy przykład treningu fizycznego czyli Ruda i Pamela solidarnie poprowadziły latem Prostowanie wariantów klasycznych VI.3+/4 RP. Zarówno Marta jak i Ania bawiły się również w Ceuse gdzie wkosiły naprawde sporo pięknych i solidnych pasażów do 6c OS włącznie. Tak trzymać i ładować dalej !

Również Krzysiek Kusz pod czujnym okiem Elwira ostro przepracował zimę u strażaków i w swoim pierwszym skałkowym sezonie poprowadził naprawdę kilka solidnych dróg w stylu RP. Najciekawsze z nich to Prostowanie Henia VI.4 ,Prostowanie wariantów klasycznych VI.3+/4, Miłość w windzie VI.3+, Magnetowid VI.3+, Strzelcy Podhalańscy VI.3+. Frankie sflashował w Podlesicach także Sposób na zakwasy VI.3+ i wzorowo zdał kurs u Artura Elwirskiego Kolejny sezon zapowiada się dla Krzycha równie dobrze. Jak dobrze? Zobaczymy latem.

Nieoczekiwanie w gdańskich szeregach pojawił się nowy mocarz :) Tak! to Paweł Telega! Teli długo bawił na patelni i szybko wykosił kilka mocnych klasyków, m.in. Prostowanie Henia VI.4, Kastrujące Oblubienice VI.4, Warszawskie lekcje VI.4, Manitue VI.4, Prostowanie wariantów klasycznych VI.3+/4 , wszystkie RP. Do tego dołozył Sposób na zakwasy VI.3+ flashem. Potem Paweł wybrał się na długie wojaże po Europie i nie wziął nawet butów!! To jest dopiero łeb :). Ale co się odwlecze to nie uciecze, tymbardziej, że Teli obiecał ostro ładować i na razie dotrzymuje słowa, więc....

Ten Bubu to jest jednak zbój !! Nie dość ,że sam dobrze łoi to jeszcze rodzine do tego namawia! I tak kuzynek Bubsona Paweł Kotarba, nie chiał być gorszy i również zawitał w nasze kochane wapienie gdzie wsiekał Rotpunktem naprawde fajne drogi.Między innymi celnie rzucił Włócznią Świętego Maurycego VI.4/4+, Wyprostował warianty klasyczne VI.3+/4, Miłość.. rozumiem, ale... w windzie (?!?) VI.3+ oraz wstąpił do brygady Strzelców Podhalańskich VI.3+. Więc oby tak dalej i liczymy na więcej!

Maciek Mikołajczyk to też taki cichy zabójca :). Otóż Maciek dużo podróżował z rodzinką, ale nie przeszkodziło mu to w ostrym łojeniu.Mikołajek w tym sezonie odwiedził chyba każdy rejon w Polsce i zaznaczył swoją obecność na takich drogach, jak Strzał w dzięsiątke VI.4, Żabie Udka VI.3+, Telewizor VI.3+, Jesienne ostatki VI.3+, wszystkie wkosił RP. Maciek równie skutecznie wspinał się także onsajtem: Na pół palca VI.2+, Oddech Szczura VI.2+, Brzytwa Ockhama wprost VI.2+ oraz błysnął flashem na Magnezjówce VI.2+. Skały Frankenjury również nie oparły się mocy Maćka i tak padły m.in. Ostris 9- RP (około 7c), Durchs Reich der Mitte 8- OS (ok.6c+/7a), Abseitsfalle 8- OS, Im 27 Jahr des Zwerges 7+/8- OS. Maciek zapuścił heary i naprawde w tej chwili trudno go odróżnic od Chrisa Sharmy , miejmy nadzieję, że po zimowym ładowaniu równie ciężko będzie ich odróżnić podczas wspinania w skale ;)

Jezusowi także nie brakowało motywacji i on także odwiedził patelnię. Ulubieniec Księżniczki wspiął się na Telewizor VI.3+ RP i zawalczył na Beatrycze VI.2+ RP. Naprawde niewiele brakowało aby wciagnął flashem Wniebowstąpienie VI.3+. Kuba w tej chwili zacisnął zęby i mocno ładuje.Trzymamy kciuki....

Teos i Doncamillo... tych panów zostawiłem na koniec.W pażdzierniku chłopaki postanowili opusić 3-miasto i łojenie pomników dla Gorących Klimatów Sardynii gdzie prężąc swoje tęgie buły w towarzystwie Lynn Hill wkosili całkiem pokażny repertuar dróg.Solidarnie wkosili rotpunktem : Disamistade 7b, Senza nome 7c, In preda ai fumi del cannonau 7b+. Kamil pokusił się o bardzo ładny on-sight na Cantenbury 7b+ ( teos wkosił flashem) oraz szereg 7a i 7a+ w tym samym stylu. Tata Rafał nie chciał być gorszy i tak pokusił się o onsajt na m.in. Sezona nome 7a+,Qinto passo 7a, Corvo rosso 7a (kamil je wszystkie sflashował). Nie można zapomnieć o swiatowej sławy fotografie Obmacywaczu Klamek, który towrzyszył im przy każdym prowadzeniu. Dodając do tego jeszcze majowe przejście Kamila Greka Korby VI.5 RP i sytą 7c RP Rafała w słowackim Viśniowym można spokojnie powiedzieć, że sezon dla chłopaków był naprawde udany.Na koniec dodam ,że Kamil bawił jeszcze w mało znanym acz bardzo interesującym rejonie bulderowym Jurata, gdzie atakował najwiekszy ,tamtejszy ekstrem Beach Party 8c Fb (!!!). Niestety się nie udało, ale Kamil zawziął się straszliwie i teraz mocno ładuje razem z Teosiem i obiecuje wrócic tam za rok i definitywnie rozprawic się z problemem. Trzymamy kciuki !!

Oczywiście w całej tej bajerze nie mógł bym zapomnieć o naszym kochanym Prezesie. Zanik ciagle zajęty pracą nad serwisem www.zanik.pl nie miał czasu jeżdzic w skały, ale jakoś wykombinował troche wolnego i uderzył na Jure gdzie wsiekał ,już chyba gdańska drogę, Greka Korbe VI.5 RP. Karol bawił także w chorwackiej Paklenicy gdzie bardziej realizował się w górskim łojeniu, bo niestety 8b było mokre :) ale nie przeszkodziło mu to w zaliczeniu kilku ładnych onsajtów, m.in. 7a. Obecnie Zanik ładuje mocno jak nigdy dotąd i należy się spodziewać kolejnych sukcesów na koncie Wielkiego Wąsa. W końcu Prezes musi dawać przykład... :)

Na koniec chciałbym przeprosic tych wszystkich, którzy również byli w skałach w tym roku, ale z różnych powodów nie udało nam się odnotować ich dokonań. W Nowym Roku życzę wszystkim naprawde ostrego łojenia w nadchodzącym sezonie !! papusie


Start

Powrót do PLECAKA

(c) Copyright ZANIK
www.zanik.pl